Judo to sport uważany jako sporty walki, sport kontaktowy, sport z długoletnią tradycją i sukcesami naszych rodaków. Dlaczego pan wybrał tę dziedzinę sportu?
Tak naprawdę, to nie ja byłem odpowiedzialny za wybór tej dyscypliny, tylko moi rodzice, którzy zdecydowali się mnie zapisać na treningi. Kiedy po raz pierwszy udałem się na matę miałem niespełna 7 lat i byłem podporządkowany wyborami rodziców. Szczerze powiedziawszy, gdyby nie oni, zapewne nie trenowałbym judo, gdyż bliżej, jako dziecku było mi do piłki nożnej, którą w późniejszym okresie trenowałem równolegle wraz z judo. Zaś z biegiem lat, gdy regularnie jeździłem na zawody i zdobywałem, coraz to większe sukcesy jako dziecko, a następnie młodzik, to w wieku 12 lat samodzielnie podjąłem decyzję o zakończeniu ,,kariery” piłkarskiej, przez co podporządkowałem całe swoje życie pod uprawianie judo.
Jak długo trenuje pan Judo i jak rozpoczęła się pana przygoda z tym z sportem?
Moja przygoda z tym sportem zaczęła się w klubie UKS Kodokan Szczecin, w którym do dziś trenuję i reprezentuję na arenach ogólnopolskich. Judo trenuję od 7 roku życia, czyli już 15 lat. Na pierwszy trening zaprowadziła mnie moja mama, która do dziś zawsze mi kibicuje i wspiera w każdym elemencie życia. Dowiedziała się od znajomych, że judo to fantastyczny sport ogólnorozwojowy dla dzieci i młodzieży, stąd pomysł zapisania mnie na treningi. Nie do końca pamiętam tamtejsze czasy ze względu na młody wiek, lecz z opowieści rodziców wynika, iż na początku byłem nieśmiały i lekko zalękniony, a większość moich rówieśników prezentowała większą sprawność fizyczną… aczkolwiek z biegiem tygodni oraz miesięcy, dzięki wielkiemu zaangażowaniu moich rodziców, którzy kładli spory nacisk na mój rozwój fizyczny, stawałem się coraz lepszy i prześcignąłem wszystkie osoby, od których z początku diametralnie odstawałem. Już po roku treningów zaczęły przychodzić pierwsze sukcesy na arenach krajowych, a także międzynarodowych.
Czy kategoria wagowa w której pan startuje wymaga konkretnych ćwiczeń, utrzymania diety?
Każda kategoria wagowa wymaga bardzo podobnego przygotowania, natomiast są też pewne różnice. Na sport jakim jest judo przypada kompleksowe przygotowanie rozwijające wielopłaszczyznowe aspekty fizyczne tj. technika, siła, wytrzymałość siłowa, wydolność, szybkość, rozciągnięcie, motoryka itd. Nawiązując do kategorii wagowych w judo, to jest ich 14 (7 u kobiet i 7 u mężczyzn). Wiadomo, że zawodnicy z najlżejszych kategorii wagowych będą kładli większy nacisk na wytrenowanie szybkości i techniki, zaś zawodnicy najciężsi na siłę oraz wytrzymałość siłową.
Oczywiście każdy judoka, powinien być perfekcyjnie wyszkolony w każdym elemencie, więc wszyscy przygotowujemy się w podobny sposób. Jeżeli chodzi o dietę, to nigdy jako takiej nie trzymałem. Przez całe swoje życie staram się jeść zdrowo, lecz jeżeli mam ochotę na coś mniej zdrowego, to nie bronię sobie niczego :) Natomiast jeżeli wiem, że niedługo mam ważny start, wtedy przed zawodami staram się ograniczać tłuszcze i węgle do minimum, co spowodowane jest zbijaniem wagi do kategorii wagowej.
Jeżeli tak, to jakie to ćwiczenia/treningi (ile razy w tygodniu)?
Poprzez wymagające studia musiałem ograniczyć treningi, lecz w dalszym ciągu staram się utrzymywać wysoką sprawność fizyczną i być przygotowanym do startów. Podczas semestru kładę nacisk przede wszystkim na trening siłowy i wydolnościowy. Zanim rozpocząłem studia architektoniczne oraz wiązałem z judo całe swoje życie, wówczas potrafiłem trenować codziennie przez 7 dni w tygodniu, a czasami i codziennie po dwa razy dziennie.
Czy Judo to sport bezpieczny? Jak radzi sobie pan z kontuzjami oraz stresem szczególnie przed zawodami?
Tak, jak najbardziej; judo jest bezpiecznym sportem ze względu na fundamenty, których uczymy się na początku drogi, mianowicie chodzi o umiejętność bezpiecznego upadania na matę. Każdy judoka zanim zacznie startować w zawodach powinien potrafić bezpiecznie upadać, aby ograniczyć możliwość występowania niepotrzebnych kontuzji. Jeżeli chodzi o mnie, to nigdy nie występowały u mnie żadne większe urazy… czasami zdarzyło mi się wybić lub złamać palca, lecz da się do tego przyzwyczaić i trenować z uśmiechem na twarzy. Stres jest częstym problemem każdego sportowca i każdy radzi sobie z nim na swój subiektywny sposób. Judo jest sportem indywidualnym i wyjście na matę samemu na oczach paru tysięcy osób, ze świadomością, iż wiele osób na ciebie liczy, kibicuje, a ty za wszelką cenę nie chcesz ich zawieźć może być paraliżującym doznaniem. Dlatego wg. mnie każdy, kto potrafi poradzić sobie z tą presją i wyjść naprzeciw swojego rywala jest już zwycięzcą. Jeżeli chodzi o mnie, to zawsze staram się racjonalnie, ze spokojem i czystą głową podchodzić do każdych zawodów, również w moim przypadku pomagają przeprowadzane wcześniej afirmacje, a także rozmowa z moim tatą, który jest ze mną na każdych zawodach i bardzo mnie wspiera.
Jakie osiągnięcia posiada pan na swoim koncie? Proszę wymienić kilka najważniejszych w pana karierze.
W swojej karierze wywalczyłem wiele medali i miejsc punktowanych na arenach krajowych i międzynarodowych. Gdy byłem młodszy, to na zawody jeździłem praktycznie co dwa tygodnie i zawsze wracałem do domu z medalem. Lecz chciałbym się skupić na sukcesach, gdzie byłem już starszy. Do najważniejszych osiągnięć mógłbym śmiało zaliczyć bycie członkiem Kadry Narodowej Polski w kategorii wiekowej Kadeta (U-18), a także tegoroczne powołanie w kategorii wiekowej Młodzieżowca (U-23). Świadomość bycia w czołówce naszego kraju w dyscyplinie jaką jest judo napawa dumą i szczęściem, a mentalność ta pozostanie ze mną do końca życia. Jeżeli chodzi o pozostałe sukcesy to 5 miejsce podczas OOM 2018 (Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży), 5 miejsce podczas MP U23 (Mistrzostwa Polski), 3 miejsce podczas Pucharu Polski w Gdyni, miejsca punktowane podczas Pucharów Polski różnych kategorii wiekowych, a także możliwość reprezentowania naszego kraju podczas Pucharów Europy. Również tegoroczne wywalczenie złotego medalu na AMP w kategoriach uczelni technicznych uważam za wielki sukces, który napawa mnie przeogromną radością i dumą.
Pana bliscy na pewno panu kibicują i wspierają, jak jednak zareagowali koledzy ze studiów na wieść o pana sukcesie na Akademickich Mistrzostwach Polski?
Moi najbliżsi przyjaciele i znajomi ze studiów, w większości byli bardzo zadowoleni i dumni ze mnie. Otrzymałem wiele gratulacji i miłych słów za co jestem naprawdę wdzięczny. Również otrzymałem wiele pochwał i serdecznych gratulacji od Pana Dziekana Grzegorza Wojtkuna, wykładowców, prowadzących oraz pracowników uczelni, którym chciałbym raz jeszcze bardzo podziękować i pozdrowić. Natomiast największe wsparcie otrzymałem od swoich rodziców, a także mojej dziewczyny, która po raz pierwszy udała się ze mną na zawody i wspaniale sprawdziła się w roli kibica. Wspominam o tym, gdyż studiujemy razem na jednym roku.
Ostatnie pytanie: Ścieżka kariery: Judo czy Architektura?
Zdecydowanie ścieżka kariery architektonicznej! Judo było nierozłącznym elementem mojego życia przez 15 lat i zawdzięczam tej sztuce praktycznie wszystko. Każdemu z osobna polecam zgłębić dalekowschodnią sztukę judo, ponieważ jest to oficjalnie najlepszy i najwspanialszy sport ogólnorozwojowy na świecie. Uczy szacunku, niezłomności, odwagi, pokory, a także rozwija nie tylko nasze ciało na płaszczyźnie fizycznej, tudzież wpływa na naszą mentalność, psychikę oraz duchowość. Lecz wracając do pytania, to aktualnie architektura jest numerem 1 w mojej hierarchii i w niej się zauroczyłem, dlatego staram się jak najbardziej rozwinąć na nowej drodze życia i temu podporządkować. Oczywiście nie wykluczam przyszłych startów w zawodach! Jestem, jak najbardziej otwarty na tegoroczne MP U23, a także przyszłoroczne AMP.
Dziękujemy za odpowiedzi i życzymy jak najwięcej sukcesów.
Foto: Aurelia Kołodziej/ ZUT